Dot.: dla wszystkich, których wątki upadły-łączmy się we wspólnej walce:)
Witajcie 
Ja jestem rozczarowana, bo chociaż już od 27dni nie jem słodyczy, delikatnie się ograniczam - nie chudnę . Straciłam może 0,5kg, a nie jest to satysfakcjonujący dla mnie wynik w takim czasie. Muszę przyłożyć się do regularniejszych posiłków i ograniczyć je. Zaciągne pasa i działam dalej, nie poddam się tak łatwo!
Dziś już zjadłam gołąbka i 2 suszone daktyle, przepyszne! 
Dziś dzień pracowity, trzeba posprzątać chałupę i przygotować się na jutrzejszych gości 
Ja już życzę Wam wszystkim wesołych i spokojnych świąt!
__________________
od 27.11.2010 nie jem słodyczy 
od 21.12.2010 wprowadzam dietę z prawdziwego zdarzenia  (+ruch)
do 17.06.2010 zyskuję nowe ciało
|