Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
ja kiedyś jeździłam do sanatorium z Najstarszym synem.
Pierwsze 3 lata chorował na okrągło na oskrzela a jak zaczęłam z nim jeździć do sanatorium nad morze to było jak ręką odjął .
Tyle że tych klimatów starczało tylko na rok, po roku choroby wracały jak bumerang i tak z nim jeździłam przez 3 lata.
Ale różnica był taka że wtedy on był sam a teraz mam trójkę.
Z dwójką mogę jechać to nie ma problemu ale trzeci zostanie w domu
a on potrzebuje stałego nadzoru
jutro muszę iść do mojej doktorki bo nie pokoi mnie Karol
po 1 ta noc jest jakaś nie spokojna //co jakiś czas się wybudza, kręci/
a po 2 on ostatnio jest strasznie blady
po 3 chciałabym wiedzieć czy jest już jakaś poprawa osłuchowa od soboty
Wybaczcie że znów przynudzam ale pomimo że jestem padnięta jakoś nie mam ochoty się kłaść
bo zasypiając nie mam całkowitej kontroli nad tym co się dzieje z Karolkiem
Jeśli pozwolicie jutro znów przy inhalacji zawitam tutaj i poprzynudzam
dobrej i spokojnej nocki wam życzę
|