[justynaneyman]

Napisane przez madziczka

Ju - czy ty sugerujesz, że mam syndrom niedopchania?

ależ skąd...masz temperament i ktoś musi przekłuć ten balon

Napisane przez Maja102

a ciocia Maja... powiedziałaby coś po swojemu, czyli "optymistycznie inaczej", ale się boi, że ją zlinczują

Kochana, nie zagarniesz mi pozycji- jaka tam z Ciebie ciocia, DZIECINO

Napisane przez Spoora

To nie to i ja jak płacze to właśnie tak by nikt nie widział...

Ależ to daremne...

Hm, to może wydaje Ci się, że możesz ich zmienić, a innych- na zewnątrz- wszak nie, więc to olewasz? Moja mama np ciągle myśli, że jeszcze troszeczkę można mnie wychować i ciągle ma przytyki do mnie, za to panią pierogową z bazarku kocha bez zastrzeżeń