Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zamieszkać razem...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-28, 12:55   #14
szandek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 182
Dot.: Zamieszkać razem...

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
wszystko zależy tak naprawdę od tego na jakim etapie są ci młodzi ludzie...czy są w stanie sami się utrzymać- dla mnie to było kluczowe.
My z TŻem zamieszkaliśmy razem w wakacje, decydujac się tym samym na zostanie 3 miesiące razem w dużym mieście i zarabianie kasy zamiast wyjazd do domu i siedzenie u rodziców- innych perspektyw nie było, bo nie było kasy.
Pamiętam, że matka TŻa strasznie oponowała, bulwersowała się i lamentowała jakby to koniec świata miał nadejść...TŻ- im bardziej matka narzekała, tym mocniej chciał sie jej postawić i zrobić po swojemu (co mi bardzo było na rękę).
Tyle, ze my nie zamieszkaliśmy od razu tak całkiem sami- zostaliśmy na wakacje na stancji znajomych, którzy od wrzesnia wracali...potem wynajęliśmy razem z 4 innych znajomych duże mieszkanie (w tym jeden pokój dla nas) także to nie było takie mieszkanie np. w kawalerce tylko we dwoje- i takie coś wam jak najbardziej polecam.
W sumie- zamieszkaliśmy tak gdy ja miałam 21 a on 22 lata.
Wiec można powiedzieć- w waszym wieku...
Na początek to bardzo dobre rozwiązanie:
Z jednej strony- ty będziesz miała swoje "mieszkanko" z TŻem a z drugiej- jeśli to będą jego znajomi- on bedzie miał co jakis czas powiew świeżości i np. imprezki męskie (typu pijemy całą noc i gramy), to dobry moment na wyczucie czy i jak TŻ podchodzi do obowiazków typu sprzątanie, gotowanie- będzie miał czas się nauczyć tego, jesli do tej pory mamusia go wyręczała.
Będziecie mieli czas dotrzeć sie w takich codziennych sprawach...ale pod warunkiem że on tego będzie chciał. Bo jeśli nie zechce (a z tego co piszesz, to na razie on nie chce, a jedynie zgadza się z powodu twojej presji) to nic nie poradzisz.
I tak jak już dziewczyny pisały- im mocniej bedziesz naciskać, tym mocniej on będzie uciekał od tego. Daj na luzzz
popieram w 100%, tak jak pisałam wyżej.


I nie rozumiem, czemu wszystkie piszecie, że to za wcześnie, żeby zamieszkali razem? Kiedy się poznają i dotrą jeśli nie teraz? Wiadomo, chłopak sam się musi na to zdecydować, nacisk nie jest dobry, a jeżeli już się zdecyduje, to nikt na tym nic nie straci.
__________________
Wiesz jak wyglądają pomidory w tych ciemnościach?
time for cake and sodomy

szandek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując