2006-07-31, 14:29
|
#564
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: dretwienie rak
Cytat:
Napisane przez ruda7816
Edwino dziekuje ci za slowa otuchy to taki kubel zimnej wody ale jaki przyjemny....  
Wiem wiem,ze i tam sa lekarze,ale nie wiesz jak to jest jak sie nakrecisz?
w koncu my mistrzynie w tym jestesmy... 
Ja sie w kazdym bądz razie nie szykuję na tamten swiat i mam zamair walczyc o zycie jeszcze jakies pol wieku.
|
Ty mi o nakręcaniu nic nie mów.
Ale nie możemy z powodu naszych rozlicznych i tajemniczych przypadłości rezygnować z życia i stać w kącie w oczekiwaniu nadejścia tego, czy owego. Trudno, jak ma nas dopaść, to i tak dopadnie- obojętnie czy we własnym domu, czy dajmy na to w jakimś odległym miejscu.
Ryzykuj, bo będziesz żałowała. Nie ma co się zasklepiać i być ostrożnym jak ślimak w skorupie.
Myślę, że ten lęk przed tym, co może się się stać, przed bezradnością, kiedy się stanie nie opuści nas nigdy, dlatego tak ważne jest odnajdywanie w sobie odwagi, by być na przekór, by rzucać wyzwanie losowi, by się nie poddawać.
Czego sobie i wam serdecznie życzę.
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym.
Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność.
Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210
|
|
|