Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
Napisane przez s_a_j
hihi u mnie też na sylwestra podobne menu :P piccolo i pizza - zadeklarowałam się, że zrobię. Mąż obiecał kupić balony i zimne ognie, laski, zabawa na całego ahahahahahahaha

|
No baaa . Zimne ognie też muszę kupić . I pomyśleć, że w zeszłego Sylwka życzyłam sobie z mężem potomka .
Cytat:
Napisane przez Chantalle
tak na szybko, krotka relacja:
jak wiecie, w wigilie urodzilam przez cc 2 cory, Matyldę i Malwinę, był to 33 tyg + 2 dni. Dzien wczesniej nad ranem czulaam jak Matylda sie obraca(wpierw byla glową do dołu) i tak jakby nogą przebiła swoj worek.
Sa werjse, to moglo by przyczyna lub moja infekcja-paciorkowiec.
Przez dobe utrzymali mnie w szpitalu, 2 razy podali sterdy na pluca i wio na CC(Matylda blizej wyjscia, ulozona posladkowo).
o 10.30 i 10.31 młode zostały wyjete z mojego brzucha. Tatus byl caly czas ze mna, szybko dostal jedna na rece. Na sali bylo jakies 12 osob,przed operacja kazdy nam sie przedstawil,podal reke,wytlumaczyl co bedzie robil. Na koniec kazdy tez zachwycony i usmiechniety gratulowal i skladal zyczenia wigilijne. Super podejscie.
Dziewczyny wazyły 1790 g i 1770 g, obie 42 cm, obie 10 punktow.
Jestesmy w szpitalu, mlode jedza przez sonde, ja walcze z laktatorem,moje mleko dostaja tez przez sondy. czesto tez sa przystawiane do piersi, ladnie ssa,tylko predko sie mecza.
Sa piekne i ja jestem bardzo szczesliwa. Jednak strasznie sie boje o nie,jak wrocimy do domu,sa takie kruche.w 2 dobie Matylda zapomniala oddychac,wiec juz postanowione, ze kupujemy monitory oddechu,musze sie tylko zdecydowac na najlepszy,poczytac o nich.
wlasnie okazalo sie ze maja zoltaczke.
pozdrawiam
|
No to faktycznie załoga pełen profesjonalizm - pewnie stres mniejszy, jak ludzie tacy mili...a dziewczynki rzeczywiście Kruszynki, ale na pewno szybciutko przybiorą na wadze . Czytałam, że te monitory oddechu sprawdzają się zwłaszcza przy wcześniakach, także dobrze robicie kupując je.
Trzymaj się ciepło i ucałuj obie córy!!
Cytat:
Napisane przez lilijka3
   jupi jupi jupi ale ekpress totalny  Dostałam łóżeczko  , a wczoraj było wysłane wieczorem. No jestem w szoku  i to bardzo ciężkim. Dziewczynki, ja to się śmieję, że u mnie nie ma co liczyć na długie posiedzenie kibelkowe  .
Dzwonił mąż, dostał skierowanie do chirurga - podejrzenie przepukliny  Tego się właśnie obawiałam od jakiegoś czasu, a on piekarz i ciężkie wory to codzienna rutyna. Kurde blade. Oby to się okazało zwykłym naciągnięciem, bo inaczej zginiemy........
karinaaa na szczęście ostatnio wstaję tak 1 może 2, 3 razy do kibelka  więc potem jest mi przyjemniej wracać do ciepłego łóżeczka
|
Super z tym łóżeczkiem . A co do męża - nieciekawa sprawa z tą przepukliną, moja ciotka już z 5 lat chodzi z takim jajkiem w brzuchu - widać, jak się położy - i za nic nie chce iść na operację .
A co do zawodu męża - kurczę, fajna sprawa, już sobie wyobrażam te śniadanka do łóżka i chrupiące bułeczki .
|