[ktoscosmis]

Niedawno kolezanka mi opowiadała:
Była w pasmanterii, cos tam kupowała. przyszła do sklepu starsza babka, cos tam oglądała i wychodzac zostawiła przez przypadek swoją torbę gdzies na ladzie czy tam przy ladzie. no i ekspedientka, zeby nikt nie zabral, polożyła pod ladą, że jak przyjdzie to jej odda, i za kilka minut przychodzi owa babka i widząc ze nie ma jej torby na pozostawionym miejscu krzyczy: "gdzie moja torba" itp. ekspedientka ją uspokaja i wyjmuje spod lady jej torbę. a ona na to: "O ty cipko jedna!!!".
takie to już są miłe, starsze panie