2011-01-04, 11:12
|
#4185
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 592
|
Dot.: Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 c
Cytat:
Napisane przez kropka75
Olivko, a co będzie z drugim? Też wrócisz do pracy po macierzyńskim??
|
Ja teraz jestem na półrocznym wychowawczym do 5 maja.
No właśnie- to wszystko jest łatwiejsze i prostsze w teorii. Dlatego popracuję pół roku i zobaczymy wtedy jaka będzie sytuacja- czy M będzie miał dużo pracy, czy któraś babcia będzie w domu. Ale prawdopodobnie znów pójdę na wychowawczy- z tym że wtedy będzie on musiał być dłuższy bo będzie dwójka małych dzieci. Ale to wszystko się jeszcze okaże. Dodatkową atrakcją jest fakt że zaczynamy się budować więc kaska potrzebna u generalnie lepiej by było gdybym wróciła do pracy.
Jakoś sobie damy rady ale właśnie cały czas męczy mnie co po porodzie drugiego dziecka Generalnie M lepiej zarabia ale ja nie chcę stać się nieaktywna zawodowo na nie wiadomo ile- ja nie z tych osób. Z drugiej strony dobro dzieci ważniejsze dla mnie.
Cytat:
Napisane przez djerba
|
My mamy duże koła i u nas na wsi z odśnieżaniem masakra- po mieście też nieciekawie- ale dajemy super radę- wózek sprawdzony już w każdych warunkach
Moja mała się już dławiłą tym Hippa ciastkiem- dziękuję za nie bardzo- okropieństwo w ogóle nie przystosowane dla dzieci. a z gryziniem problemów nie ma zupełnie.
Cytat:
Napisane przez djerba
ja jedynie podaję mrożonki 
---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------
Słuchajcie doradźcie mi w jednej sprawie, bo nie wiem co mam robić....a sprawa jest poważna. Chodzi o pewien fakt, że ojciec mojego męża obiecał nam 2 miesiące temu, że wyśle nam pieniądze (czyli zaległy prezent na nasz ślub - rok temu), na urodziny małej, na święta no i na jego kursy...Oczywiście kwota miała być malutka, bo on jak zwykle nic nie ma...ale co tam...3ci dom buduje.......
No i teraz mamy nie lada problem, bo dosłownie na naszym koncie jest 50 zł....moja mama pomogła nam wieeele razy, tak samo moi dziadkowie...Nikt z jego rodziny nie kwapi się nam pomóc....a wszystko przeze mnie ponoć, bo jestem biała...a Wasiu miał mieć żonę czarną!!!! To jest dopiero rasizm....ale wracając do wysyłki kasy, jego ojciec wciąż się wymiguje, a jego odpowiedź to : jutro wyślę i tak jest jak pisałam przez 2 miesiące.. a mąż traci sporą kasę na połączenia do Nigerii....Ja już nie wiem co mam robić....Myślicie, żeby z nim porozmawiać? Trochę się boję, bo nie chcę wszystkiego zniszczyć... Sorry, że wypisuję tutaj o tym, ale naprawdę moja depresja coraz bardziej się powiększa ;( ;( ;( ;(
|
ja bym odpuściła- nie to nie.
Silpe fajne zakupki- też mamy te spodenki różowe z H&M
spradka śliczne zdjęcie
u nas noc masakra- chyba idzie kolejny ząbek- no i mamy szczyt lęku separacyjnego:/
zaraz idziemy na spacerek i na zakupki do warzywniaka.
póki co piję kawkę może mnie trochę obudzi
__________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. — Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
Kornelcia
ZĘBALE
Edytowane przez olivka_7
Czas edycji: 2011-01-04 o 11:20
|
|
|