Hmmm.... Bardzo poważnie zastanawiam się nad dietą Dunkana, bo na pewno chudnie się na niej zdecydowanie szybciej aniżeli na innych- co do tego nie można mieć wątpliwości. Czy jednak jest skuteczna? Nie wiem. Na pewno nie uczy zdrowych nawyków żywieniowych- jesz, kiedy chcesz i ile chcesz a nie o to przecież w zdrowym odżywianiu chodzi. Nie jest sztuką schudnąć, o wiele większy trud to utrzymanie naszej wymarzonej wagi. Jeśli stosując dietę Dunkana, schudniesz, to jeśli zaczniesz jeść normalnie, natychmiast wystąpi u Ciebie efekt jo-jo- nasz największy wróg. Kusi mnie Dunkan z tą swoją dietą, ale myślę, że lepiej wolniej i zdrowiej. Poza tym jego dieta nie jest zrównoważona, możesz być narażona na niedobory witamin etc. Mnie na przykład zaczęły się po niej łamać paznokcie mimo, że stosowałam ją niecałe 2 tygodnie. Spadek wagi był jednak spory.
Moim zdaniem musimy nauczyć się ZMIANY STYLU ŻYCIA!!!, tego, by jeść regularnie, w małych ilościach, zdrowo, nietłusto i ruszać się jak najwięcej. To jest tak naprawdę ważne.
Masz więc do wyboru: zdrowo, ale męcząc się na siłowni czy skacząc podczas zajęć fitness (ale jakie to ma znaczenie dla naszego samopoczucia!!! Podczas uprawiania sportu wydziela się do naszego krwiobiegu ogromna ilość tzw. "hormonów szczęścia" -endorfin) i jedząc dużo mniej niż do tej pory. Druga opcja: Dunkan- jesz kiedy chcesz, ile chcesz, ale z niebezpieczeństwem szybkiego powrotu do poprzedniej wagi. Ta dieta nie jest idealna.
Wybór należy do nas. Być może i ja, skuszona tym, że można przez to przejść "szybko, łatwo i w miarę bezboleśnie", kiedyś ponownie zaprzyjaźnię się z dr. Dunkanem. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Pozdrawiam serdecznie!!!
P.S. Warto ze swoim problemem udać się do lekarza. W przypadku tak dużej otyłości, wskazane jest zrobienie wszystkich badań - tak jak było w moim przypadku. Dostałam leki, które mają wspomóc odchudzanie. Ponoć mam rozregulowaną trzustkę i muszę ją "wspierać" lekami. Nie pracuje tak, jak powinna i stąd moje napady i ciągła ochota na słodkie. Dziś wzięłam po raz pierwszy, zobaczymy, co z tego będzie.
