2011-01-12, 22:12
|
#4757
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 218
|
Dot.: *Dziewczyny jak maliny* Wypieścimy, wystaramy,a następnie się wspieramy -cz. X
Cytat:
Napisane przez francmal
Moja siostra ma 2 córy z cesarki i karmione butlą i są szczęśliwi a jak moja 2 siora na nią gadała, że nie karmi naturalnie to jej szybko gębę zamknęłam. Ja jedno karmiłam naturalnie ok 8 miechów a drugie od początku mieszanie bo nie miałam dużo pokarmu i mała nie chciała ssać więc używałam laktatora a po jakiś 4 miesiacach przeszłam całkiem na sztuczne bo było coraz mniej pokarmu i ciągle miałam zapalenie piersi a jak teraz bedzie to się okaże nic na siłe robic nie będę 
Jednak potępiam tak jak Ty matki pijace albo palące moja szwagierka taka jest trochępiła paliła jakoś do 6 miesiąca ciąży a niecały miesiąc po porodzie wróciła do nałogu oczywiście karmiąc mała naturalnie i to do ponad roku no i oczywiście palą przy dzieciach takich to normalnie zatłuc. Nie żebym swięta była albo nałogu nie znałą ale to włąśnie dzieki 1 ciąży z Tż rzuciliśmy palenie (niedługo będzie 4 lata) . Jak tylko ciąża została potwierdzon adał mi ostatniego papieroska sam dokączył paczkę i już żadnej więcej nie kupiliśmy  Dziecko było najwazniejsze chociażprawdopodobnie jakbyśmy się nie wspierali i Tż by wrócił to ja zapewne po porodzie też bym do nałogu wrociła.
Dobrze, ze z Polką ok a ta głupia baba co pewnie dyplom za kasę ma sama powinna mieć operację, żeby już innych niepotrzebnie nie straszyła.
|
Ja nie potrafię zrozumieć kobiet palących w ciązy i karmiących. Jestem palącą osoba jak dowiedziałam się,że jestem w ciąży z dnia na dzień odstawiłam papierosy i kawę nie wspominając o alkoholu. Kiedy po porodzie prawie 3 tyg męczyłam się ściągając pokarm (10-20 ml) co kilka godzin też nie paliłam, uważam ,że dla dziecka jest się w stanie zrobić wszystko. Niestety nie karmiłam wróciłam do nałogu, ale nie palę w domu tylko na balkonie, po paleniu myję zęby i ręcę . I jak mi ktoś mówi,że karmienie jest zdrowe i pali papierocha to mam się ochotę zaśmiać w twarz. Co do tej baby nawet już nie mam siły się denerwować bo juz mi przeszło, ale u lekarza jak mi to powiedział to myślałąm,że do niej zadzwonie i jej zwymyślam
|
|
|