[imy]

Witam.
Mój codzienny jadłospis niewiele różni się od siebie. Ciągle jem to samo więc jedzenie "znudziło mi się" Dodam że jestem na studiach i nie mam za dużo czasu na wymyślne gotowanie. Nie przywożę też jedzenia w słoikach z domu. Zazwyczaj jem: jajecznice, jajka gotowane sadzone, grzanki, kurczaka pieczonego, kanapki z serem / szynka / pomidorem. Serki wiejskie, serki do smarowania pieczywa, jogurty naturalne. Płatki śniadaniowe, owsianki, batony musli, kaszki. Ryż, ziemniaki, sosy słodko-kwaśne itp. do kurczaka. W zasadzie nic więcej nie jem. Jeszcze czasem jakieś sałatki.

Moje współlokatorki jedzą głownie jedzenie ze słoików z domu: bigosy, fasolki po bretońsku, kapuchę gotowaną, schabowe itp. Polskie jadło że tak powiem. Mogła bym sobie coś takiego tu ugotować ale nie lubię. Uwielbiam za to dania lekkie. W sumie to mam lekkiego świra na tym punkcie. Znaczy dla mnie jest to normalne ale współlokatorki wyczeszczają oczy gdy np. osuszam z tłuszczu kotleta lub pieczona na oleju kurczaki....

A teraz do rzeczy. Chciała bym abyście mi poleciły jakieś dania, potrawy szybkie lub niekoniecznie szybkie. Co mogę jeść? Interesują mnie dania niespotykane, że tak powiem. Super odkryciem była dla mnie zupa cytrynowa, prosta szybka smaczna, zakochałam się w niej... Niestety znowu zaczyna mi się ona przejadać Chętnie odkryła bym jakieś niespotykane smaki

PS. Wybaczcie za błąd w tytule rzadko ... przez Ż