[Puntodivista]

Napisane przez Lejdi Bond

Nadal nie wiem co zrobić w sytuacji gdy jestem w stanie zupełnego rozkładu. Ja tak naprawdę nie mam ataków, bo nie mam skurczy, które by mi przeszkadzały. Raczej takie lekkie, odczuwam je bardziej jak ból, ale wiele innych rzeczy w tym czasie jest dla mnie bardziej uporczywe. Lekarka w ogóle nie zrozumiała o co mi chodzi w tej kwestii :/. Najgorsze jest to, że sesja za tydzień a ja nie mogę się uczyć.

To może jednak warto ją zmienić? W sumie wydawało mi się że szukasz lekarza ale nie ważne.
Ja podczas ataku mam hiperwentylację i drętwienie, czasem ból głowy. Najbardziej na tle nerwowym. Od mojej dr dostałam na uspokojenie leki (już nie pamiętam co) ale nie używałam i się przeterminowały.
Jak jestem rozwalona to aplikuję podwójny magnez i idę spać.
W sesji za zwyczaj robiłam to samo + przeciwbólowe.