[caate]

Napisane przez cholernarejestracja

Hipnoza to bzdura. Uda Ci się zahipnotyzować tylko osobę, która bardzo w nią wierzy, i będzie to zwyczajny efekt placebo i własnych oczekiwań. Ciebie, na przykład, byłoby łatwo zahipnotyzować. Osoby sceptyczne, które to raczej bawi - nie. Daj sobie spokój

jasne, ze masz racje jednak czesciowo mozna polemizowac.
ale skoro posiada takie zainteresowania, to 'daj sobie spokoj' to nie na miejscu. Osoby zainteresowanej nie przekonasz, ze to bzdura, tak jak zainteresowana osoba nie przekona Cie, ze to prawda. Wierzysz w co chcesz.

Ja mam praktycznie codziennie stycznosc z hipnoza.
moj TZ zajmuje sie hipnoza, skonczyl kursy na skale miedzynarodowa, niebawem bedzie otwieral swoj gabinet i nie ma osoby, ktorej by nie zahipnotyzowal. On wcale nie musi mowic, on patrzy i wie
hipnoza to nie tylko slowa, ale tez energia. Sama jestem kroliczkiem doswiadczalnym i wiem ile to wspanialych, czasami przerazajacych chwil moglam ujrzec dzieki niej. Jednak dla mnie jest fenomenalna terapia, przez 7lat borykalam sie z migrena i bolem karku, na szczescie mam takiego TZta ktory mnie wyleczyl z tego i to nie jest tylko moje zdanie, ale nawet badania to potwierdzaja, wiec jezeli moje zdrowie zalezy od wiary, to ja wole wierzyc i zwiedzac sobie wszechswiat i byc szczesliwa