2011-01-18, 16:31
|
#10
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: problem z 20miesieczniakiem:Nerwy, zasypianie i mowienie
Cytat:
Napisane przez paula78
Chyba trochę przesadzasz i wyolbrzymiasz czy mówienie prawidłowo do dziecka uważasz za odbieranie im dziecinnego świata ?
Każdy psycholog i logopeda ci powie ,że czasy "dziamdziania" do dzieci się skończyły i nie chodzi o mówienie polszczyzna jak z Mickiewicza ale o prawidłowe wymawianie słów i tylko tyle.
Wybaczam dziecku mówienie "ajci ajci " w wieku lat 2 bo to sa pierwsze próby mówienia po dorosłemu ale nie wybaczam kiedy babcie mówią do dziecka stojąc przy zegarku :"a to jest tyku tyku" bo to nie jest tyku tyku tylko zegar,zegarek,budzik.
A już dostaje drgawek kiedy dorośli miedzy sobą mówią :chlebek,pieniązki,zupka, ziemniaczki".
I żeby nie było nie mówię do córki np. Anno Mario ... tylko Anula,nula,itp.
|
A ja nie wiem jak się do tego odnieść. Bo nie lubię i nie mówię "tyku, tyku" ani "ajci" tudzież "papu", drażnią mnie np. 2-3-4 latki lub starsze dzieci mówiące zamiast "babciu" to "babo" ale pochodzę z regionu, w którym często używa się zdrobnień i mówię do męża "czy chcesz kanapeczkę" albo "chodźmy do łóżeczka (spać )" a do mojej mamy mówię czasem "mamiku".
No i teraz nie wiem czy miałam trudne dzieciństwo czy jestem niedorozwinięta
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki 
|
|
|