[Kayako]

Napisane przez sigila86

Kayako napisz cos wiecej o tej niezmydlanej frakcji sojowej wpisalam w google i widze ze to jaki olej na serio tak dobrze matuje? Ty to stosujesz jako taka baze?

To nie olej. Można to doprowadzić do ciekłego stanu skupienia i mieszać chyba z jakimiś olejkami, kwasami, żeby robić maseczki, czy inne cuda, ale ja to stosuję solo, bo nie lubię się bawić (ale ze mnie chemik ).
Ma taką konsystencję... Trochę taką gąbczastą? Z kawałkami stałymi, ma jakieś granulki (z Naturalisa ma taki tyci, tyci, a z Biochemii Urody trochę większe, ale to w niczym nie przeszkadza. Obydwie są dobre). Trzymam w lodówce, bo w pokoju to po trzech dniach już miałam ciecz
O, ma trochę taką konsystencję jak baza pod cienie
I stosuję jako bazę. Wyczytałam niedawno na Wizażu, że ilość 1,5 główki zapałki na policzek, drugi policzek, czoło, nos+brodę - starcza Jest trochę taka lepiąca, ja nie mam czasu pozwalać jej całkiem się wchłonąć, więc pudruję to primerem i wtedy dopiero podkład, bo się trudno rozprowadza. Wchłania się do niesamowitego matu, u mnie wytrzymuje naprawdę nieziemsko, a primer i ten podkład jeszcze potęgują efekt (fakt, że FM z Blusche potrafi wysuszyć, ale to kwestia indywidualna). No i wchłonięte całkowicie nie jest lepkie
Tutaj Biochemiczne KWC i dużo produktów do naturalnej pielęgnacji. Ja nie mam na tego punkcie obsesji (jak w/w widać - mydełeczko ), ale można tu poczytać o hydrolatach i niezmydlanej frakcji oleju sojowego
I jeszcze jedno - zapach tego specyfiku... Dla mnie nie drażniący. Jest, ale pachnie... No nie wiem, smród to w każdym bądź razie nie jest

No, wypróbowałam wczoraj micelę z AA i ten zapach mnie trochę... nie podoba się :< A co do samego produktu, to fajny, ale dało by się przeżyć