Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Teściowa - mój wróg :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-01-23, 12:24   #1
c9ce64032b34c03b38ca5eba31819bbd4fc95b6e_5e77fc02437e3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 362

Teściowa - mój wróg :)


Cześć dziewczyny
Zakładam ten wątek dla osób które mają straszne teściowe tak jak ja
Chciałabym aby było to miejsce, gdzie możemy się na nie wyżalić i dawać sobie rady jak z nimi postępować aby nam na głowę nie weszły za takie rady będę wdzięczna ponieważ moja teściowa wg mnie jest okropna.

Może powiem coś o sobie i o niej
Ja mam 20 lat, jestem żoną od niedawna bo od końca grudnia. Moja teściowa ma 3 synów, 2 z jednym facetem i mojego tż z mężem swoim (późno wyszła za mąż) Tż był oczkiem w głowie swojego taty dopóki tata nie zmarł kiedy Tż miał 8 lat. Dostają po ojcu niezłą (wg mnie) rentę.
Ja swojego tż poznałam ponad 4 lata temu u jego brata (był to sąsiad mojej siostry do której przyjeżdżałam) , co prawda jego mamę znałam wcześniej (nie wiedziałam że to jego mama nawet jak zaczęłam się z nim spotykać) i nazywałam ją "rozdarta Ewka", jako matkę Tż poznałam ją po raz pierwszy gdy był u mnie (tzn u mojej siostry, ona mieszkała w 3 pokojowym domu gdzie były 3 rodziny) i ona wpadła bez pukania o północy do pokoju siostry z gębą na Tż wyzywając go m.in. "ty sku***nie zaj***bany taki z ciebie kawaler zaj***bany"itd ja byłam w szoku u było mi szkoda Tż (znaliśmy się dopiero parę dni, poza tym że w pokoju nie byliśmy sami, a ją słyszał cały dom i goście którzy byli)Tż się nią nie przejął poszedł do domu, na drugi dzień mi powiedział że ona taka już jest.
Może na początek tylko tyle ja opowiadań z teściową mam bez liku i w miarę rozwijania się wątku będę je opisywać. Najwięcej mnie denerwowała z związku ze ślubem i teraz po ślubie, ale to opowiem później.
czekam na was dziewczyny

Edytowane przez zlosliwiec
Czas edycji: 2011-01-25 o 06:47 Powód: odtworzenie treści zniszczonej wiadomości
c9ce64032b34c03b38ca5eba31819bbd4fc95b6e_5e77fc02437e3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując