[Dilayla]

Napisane przez velluto

no tak, ona sobie krzywdy nie zrobi, tylko gorzej ze mna chcialabym jej dawac mm na noc, bo dziś np. budziła sie na jedzenie "tylko" 4 razy ona potem drzemie sobie w dzien, a ja siedze w pracy jak zoombie

tak wlaśnie robimy - je kaszke łyżeczką

dzieki za pocieszenie
co do wesela to dziwię się, że zgodziłaś się, żeby mąż poszedł sam na taka imprezę a jeszcze bardziej się dziwię, że mąż z tego "pozwolenia" skorzystał i poszedł sam
Ja bez mojego faceta nie poszła bym na wesele, ani on beze mnie tez nie - żadne z nas nie bawiłoby się dobrze

w tym sęk,ze nie dalam pozwolenia,nie pwiedzialam mu zeby szedl,on uznal to za fakt,oczywisty i nawet jak ja mowilam,jego matka,jego siostra,że nie powinien isc sam to nie posluchał....zabronic?zag rozic,czym?no mnie tez to dziwi ale coz rozni ludzie po tym swiecie chodza....