Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią
Ja jakos nigdy nie rozumialam o co chodzi z znizaniu sie do czyjegos poziomu, dla mnie to zwykle oko za oko. Bachor za sciana halasuje, puszczam mu metal. Ktos mi dokucza- ja dokuczam jemu.
Jakos nie zauwazylam, zeby ktos to widzial jako glupote osoby odpowiadajacej na atak, raczej brak odpowiedzi uznaja za slabosc. A mnie po prostu skreca w srodku zeby odpowiedziec, no nie poradze.
Nie rozumiem wiary w zakaz kapania dzieci w niedziele, czarnych kotow, ze sporjzenie jednym okiem przypadkiem na horoskop posle cie do piekla itd. W sensie w zabobony, to jest smieszne jako zart, ale jak ktos tak na powaznie to juz uciazliwe.
A, i przypomnial mi sie kolega, ktory moze chodzic tylko po prawej stronie osoby z ktora idzie. Nie odpoweidzial mi czemu, ale odmawia zawsze chodzenia po mojej lewej, chocby po prawej sie palilo. Nie, nie ma nic na twarzy dziwnego z prawej strony.
Edytowane przez 201604250941
Czas edycji: 2011-01-25 o 22:53
|