2011-01-29, 09:33
|
#269
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
|
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII
Cytat:
Napisane przez kashmirka
dzień dobry wstałam, zobaczyłm w świetle dziennym jaki mamy syf wszędzie i prawie padłam ale spoko, damy radę, P wróci z serwisu to się bierzemy za porządki
hehe Ijaa jak pisałam to "przed" i "po" to też pomyślałam, że to może być inaczej odebrane niż w kwestiach łazienki
Aaby kciuka trzymałam także liczę, że zdasz
Nurek to miałaś piękne urodziny faajnie!
Kelpie jeśli chodzi o latanie to ja mam klaustrofobie i dla mnie najgorsza była świadomość w trakcie lotu, że jakbym chciała teraz z niego wysiąść to nie mogę ale starałam się odganiać je od siebie i było ok. Przy pierwszym locie zawsze jest stres, ja mimo że sie bałam (a stres miałam podwójny bo leciałam z młodszą siostrą dla której to też był pierwszy raz, wiec bałam sie i o nią i o siebie) to mi się tak spodobało że stwierdzialam ze to znacznie mniej niekomfortowy sposób podróżowania niż autobus
jeśli chodzi o zatykanie uszu (nam zatykały się strasznie) to dwie rady:
1) żucie gumy, żelków, ssanie cukierków skutecznie zapobiega temu zatykaniu
2) jeśli Ci się bardzo zatkają (np nam się tak zrobiło bo spałyśmy część lotu) to wystarczy zatkać nos ręką i wypchnąć powietrze tak jakbyś chciała wydmuchać nos (buzia i nos mają być zamknięte) wtedy uszy od razu się odetkają
Nadia randka we włoskiej knajpie ależ Ci dobrze! a że nie masz sie w co ubrać to nic dziwnego, znaczy się że wszystko z Tobą w porząsiu 
|
Dalej nie wiem co ubrać
Koniecznie pochwal się efektami. Mamy w planach remont wc więc podglądne Wasze pomysły
|
|
|