|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mx
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18
Cytat:
Napisane przez dziewczyneczka89
no i dobrze,ze sie wygadalas  widze ,ze facetom ciężko pępowinkę odciąć od rodziców ;/ tzn. bez przesady, zeby sie z nimi nie widywali, ale zeby tez nie przesadzali . Wkurzajace to jest ;/ ehhh . Nie wiem co Ci napisac... Jakby Cie tz kiedys przez nich zaniedbal , to mu to powiedz oczywiscie, ze czujesz sie urazona i ze Ty powinnas byc na pierwszym planie. To normalne 
|
Już mu to mówiłam Ale czasem chyba sobie o tym zapomina 
Ale nie chcę, żeby musiał wybierać - żona czy rodzice, bo się boję, że przegram
Cytat:
Napisane przez Karinio
agoo,to dobrze że się wygadałas. I nie rozumiem twych teściow,bo przecież wy tworzycie rodzine.Ja rozumiem,że rodzice też są bardzo ważni,ale też powinni zroumieć że tż zalożył z toba rodzinie i nie może być na każde załowanie,albo mieć pretensje.
dziewczynko,nie chciało ci się ale jednak pojechałaś.Tak czy siak dobra żonka
Szkoda,że Was wcześniej nie znalazłam.  Wcześniej tzn wtedy jak jeszcze byłam przed ślubem 
|
Karinio, ja po prostu nie potrafię zrozumieć tych ludzi 
Cytat:
Napisane przez gospella
dziewczynki dziękuję za kciuki, chyba sie UDAŁO  jeszcze potwierdze w poniedziałek
|
Umrę z niecierpliwości Trzymam mocno, bardzo mocno 
Cytat:
Napisane przez certina4
Agawoo współczuję teściowie są czasami jak małe dzieci. Ale to już w ich przypadku niereformowalne, więc nie wiem czy uda Ci się zwalczyć ich charakter.
Ja mam podobnie, tylko Tż nie mówi mi że był u mamy, w ogóle odkąd powiedzialam mu co o niej myślę ( ta historia z kożuchem i moimi butami) to nawet dzwoni do niej w pracy, a nie jak wróci do domu i mało co o niej słyszę. Ostatnio tylko przyniósł słoiczek sałatki jarzynowej i mówi: "prezent od teściowej" skwitowałam to lekkim uśmiechem i słowami "to miłe". NIestety synkom też jakoś trudno odciąć pępowinę, a teściowe przecież tego nie ułatwiają... a jak TŻ broni swojej mamy, złego słowa nie można powiedzieć, a jak mówię że ktoś coś tam wie to że pewnie ona to mu powiedziała, to zaraz na mnie naskakuje, że tylko negatywnie myślę o jego mamie, a ja po prostu inaczej nie potrafię...
|
Certi, mój mi też nie mówi. Czasem mu się wypsnie, albo coś przywiezie i stąd wiem .. A ich charakteru nie zwalczę niestety. Pozostaje mi się z tym pogodzić, albo liczyć na to, że TZ trochę wrzuci na luz ... Ale liczyć umiem, więc zostaje tylko pierwsza opcja 
Cytat:
Napisane przez Martoolka87
A ciekawe jak tam nasza Metka i Szymuś 
|
No metka się coś nie pojawia, pewnie są w szpitalu Mam nadzieję, że już z Szymusiem po tej stronie brzucha
|