2006-08-10, 08:47
|
#64
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 72
|
Dot.: Atrederm
kasia 5558 wodę Avene stosuję , mam dużą butlę a małe na wyjazdy chomikuję , żeby gębulca byle czym nie myć. Od swędzawki ratuję się Atoderm PP (krem emolientowy z niacinamide). Jak już pisałam skóra mi pięknie zlazła, nadal się jednak smaruję Atre i Diacnealem na zmianę, bo moja skóra wymaga gruntownej naprawy (ach te grzechy i grzeszki młodości: wyciskanie pryszczoli, mycie mydłami w kostce, opalanie bez niczego) oj zebrało się tego, że hej. Więc jeśli coś się ruszyło, to cieszę się jak dziecko.
A propo skórek w brwiach, wyczesałam je szczoteczką do rzęs, taką normalną jak są w zestawach pędzli do makijażu. Wcześniej posmarowałam maścią z vit.A.
Pewnie, chciałoby się naprawić wszystko szybko i bezproblemowo. Ja uzbrajam się w cierpliwość i czekam na każdą złuszczoną skórkę, która odsłoni nową skórę. I według mnie ta cierpliwość jest najważniejsza i wszystkim to radzę i życzę, żeby nie korciło wyduszanko.
Co do wyskakujących pryszczoli, które jak się pojawiły kiedyś wyciskałam namiętnie aż do krwi i goiło się toto potem wieki teraz udaje mi się przetrzymywać i zauważyłam, że "schną" jak smaruję Atre a jak nie zapomnę to potem smaruję nierozcieńczonym olejkiem z drzewa herbacianego i złuszczają się potem jak reszta naskórka (jeszcze mi czasem jakieś małe conieco wyskoczy z ropnym czubkiem niestety).
A o filtrach z wysokim faktorem też należy pamiętać. Wierzcie dziewczyny, to niezbędny i jednocześnie miły przymus. Skóra odpłaca się gładkością i ładnym naturalnym kolorem.
A i przypomniało mi się, że retinoidy można stosować cały rok i latem też o ile nie opalamy się intensywnie i stosujemy najwyższe z możliwych filtry dosmarowywane w ciągu dnia. Ja w tym roku postawiłam na złuszczanie, filtrowanie, regenarację i nawilżanie i nie żałuję .
|
|
|