Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nałogowe Kosmetykoholiczki- część XII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-01-31, 12:43   #779
MagJa
Zakorzenienie
 
Avatar MagJa
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
Dot.: Nałogowe Kosmetykoholiczki- część XII

Cytat:
Napisane przez ewwwa Pokaż wiadomość
Niecałe 12zł
Ostatnio jak byłam w SuperPharm była"wielka" promocja bo maseczki były po 12 zl z groszami-rzuciłam sie jak głupia a tu prosze
Ja jestem tymi maseczkami zachwycona. Miałam je jakies 4 razy na włosach i ogromnie poprawiły mi ich stan Mam do włosów wypadających i te niebieska klasyczna z mlekiem Ta ostatnia pięknie pachnie
A w tej EuroAptece to tak normalnie, bez żadnej promocji biovaxy są po 12zł?
Też je b. lubię, ale akurat ta do wypadających mi nie podpasowała Najbardziej lubię wersję do suchych, zaraz potem mleczną. Niezła, przynajmniej na lato, była też ta z filtrami UV. Teraz mam do ciemnych włosów, ale chyba nie do końca mi pasuje, jakieś takie nie takie są po niej włosy. Nie wspominając już, że oddziaływania na kolor nie zauważyłam W sumie to i dobrze, bo sama typowo ciemnych nie ma, co najwyżej intensywnie ciemno-rude

Cytat:
Napisane przez rzyrafka Pokaż wiadomość
A mnie w sumie zupełnie nie
Też mnie te balsamy nie kuszą. Powąchałam dwa, jakie mi wpadły w ręce, czyli kakao i aloes i jakoś nie mam ochoty na testy.
Już prędzej nowe Nivejki mnie kręcą, ale póki co mam wielki balsam kakaowy Palmersa, mocznikowy krem Isany, olejek z granatu i avocado Suhada z Lidla (super pachnie ) i w ciągle w zapasie (bo mi szkoda) imbirowe masło TBS i czekający na lato chłodzący balsam Fruttini. Także dopóki nie zużyję któregoś smarowidła nowego nie kupuję

Cytat:
Napisane przez Organzza Pokaż wiadomość
ech, wczoraj nie zdałam egzaminu wiem że nie ja pierwsza i nie ostatnia, ale mi przykro (szczególnie, że to moja pierwsza negatywna ocena na studiach..), poświęciłam na naukę cały tydzień a i tak nic z tego całe szczęście, że u mnie na uczelni sesja poprawkowa w marcu, bo do września bym padła
Jak to mówią - kiedyś musi być ten pierwszy raz A skoro naprawdę się uczyłaś, to raz-dwa poprawisz ocenę.
A w ogóle może być tak, że egzaminy z sesji zimowej poprawia się dopiero we wrześniu ? Bo dla mnie to też nie do pojęcia Też zawsze mieliśmy sesję poprawkową zaraz po zimowej, a potem we wrześniu po letniej.


Cytat:
Napisane przez rzyrafka Pokaż wiadomość
Nie dawno odwiozłam Mag na dworzec, smutno jakoś tak teraz
Zdążyłyśmy jeszcze nadrobić sklepy za wczoraj W springfieldzie (uwielbiam ten sklep!) dorwałam 2 (fioletowo-śliwkowy i pastelowy różowo-łososiowy) tshirty w ulubionym kroju (z lekkim marszczeniem na dekolcie nad biustem) i 2 takie śmieszne tshirto-tuniczki dzianinowe z krótkimi ażurowymi rękawkami i kokardkami na kieszonkach (czerwono-koralową i melanżową róż-lila)
Ano super było i wracać się nie chciało, chociaż jeszcze jeden dzień więcej w Krk i doprowadziłabym się do ruiny finansowej. Ta wizyta w Springfieldzie mnie dobiła, chociaż nie powiem, chyba z tych zakupów jestem najbardziej zadowolona
Kupiłam taki dłuższy czarny sweterek na guziki z kieszonkami-kokardkami , bordowy t-shirt z motylkami i śliczną czarną chustę w drobne kwiatuszki. Chodziła za mną takowa od dawna, ale zawsze miałam jakieś ale - a to kolory nie te, a to za duże kwiatki, a to tkanina niemiła, a to za mały rozmiar. A tu wszystko w sam raz , noo może oprócz ceny, bo co prawda była przeceniona ale i tak kosztowała 49zł (wcześniej 69zł).
Z ciuchów zwiozłam jeszcze dłuższą ciemno turkusową koszulkę z długim rękawem z H&M i brązowy sweterek na guziki z Re.
Poza tym pierścionek-motylek, czarny z claire's (idealnie pasuje do motylkowej koszulki ), turkusowy lakier Bell GW 513 i wspomniany przez rzyrafkę krem do rąk nagietkowy Dr.Scheller. Także kosmetycznie nie było tak źle

Cytat:
Napisane przez rzyrafka Pokaż wiadomość
To był weekend obżarstwa, trzeba się teraz wziąć w garść
Eee tam obżarstwa. Ilości były raczej normalne, gorzej, że na obiad pizza, na kolację pizza, i nazajutrz znów na obiad pizza Twoja mama naprawdę powinna otworzyć pizzerię, hehe.

A ja wczoraj przeraziłam się ilością słodkości i inszych przekąsek, jakie mam w domu. Zniosłam wszystko do kuchni i czym prędzej zaczęłam chować po szafkach, co by zaraz wszystkiego nie zjeść w samotności.
Zgromadziłam - czekoladę Toblerone 400g od siostry, ciasteczka owsiano-sezamowe Tago od rzyrafki, paczkę Oreo z Makro, paczkę paluszków kokosowych Juniorki Beskidzkie od mamy, paczuszkę 3szt. ciasteczek Zbożowych od rzyrafki, znalezione jeszcze 2 Białe Michałki, kilka rogalików z marmoladą made in mama i jeszcze powinnam mieć paczkę ciastek Digestive i czekoladę gorzką z gruszką z Carrefoura, ale nie będę sprawdzać, co by nie znaleźć
Wczoraj zniknęły już Michałki i kilka ciasteczek sezamowych, a że dostałam okresu i dziś jest tak bolesny, jak nigdy dotąd, to nie wróżę zbyt świetlanej przyszłości reszcie ciasteczek. Zaraz zamierzam się zaszyć z herbatką pod kocykiem i włączyć jakiś film, więc jakąś przegryzką nie pogardzę

Cytat:
Napisane przez rzyrafka Pokaż wiadomość
Ojoj, szkoda. MagJa chyba też tak ma aczkolwiek Maestro jest zachwycona i ma po nim taką firanke rzęs, ze mało brakło a bym się zakochała w niej
Też Cię kocham, ale wiesz, ja jednak facetów wolę
Co do Maestro to potwierdzam, że krzywdy mi raczej nie czyni. Po innych silikonach zaraz mi leciały rzęsy, a tego mam ponad 3 miesiące i nie zauważyłam takich objawów. Zresztą Maestro ma bardziej taki poczwórny grzebyczek silikonowy, nie typową szczotkę. Chociaż nie powiem, po wypróbowaniu rzyrafkowego Xperience MF mam ochotę i na niego. Może i on będzie łaskawy dla rzęs, bo w porównaniu do FLE czy Masterpiece ma o wiele rzadsze włoski, także może nie będzie tak szarpał rzęs. Oby, bo jak na I raz daje naprawdę niezły efekt

A Architecta 4D też bardzo polecam W porównaniu do poprzednika o wiele lepiej rozczesuje rzęsy. Daje widoczne pogrubienie, ale bez sklejania. Co prawda wydaje mi się, że 3D lepiej pogrubiał i efekt był bardziej dramatyczny, ale temu też naturalności nie można zarzucić. Zresztą to dopiero pierwsze testy, trzeba go jeszcze rozpracować. No i zgadzam się z rzyrafką co do szczoteczki, super jest!

Cytat:
Napisane przez rzyrafka Pokaż wiadomość
A mi się chce nawet, ale odwaliłam piękny numer
Kładłam się do łóżka w szlafroku i z książkami tak gdzies po 1 w nocy z zamiarem nauki. Podobno o 4 siostra była mi światło wyłączyć ale sobie nie dałam i spałam dalej, oczywiście na rano nic nie umiałam i tak w tym szlaforku pod kołdrą leże i nie wiem cyz mam płakać czy skoczyć oknem czy co i tym mądrym sposobem zamiast być już po poprawie pierdół to kolejny dzień nauki na piątkowy wielki egzamin sobie zabrałam
No to pięknie, teraz będzie na mnie, że się nie miałaś kiedy uczyć
Było mówić od razu, że w poniedziałek masz poprawkę, a nie w niedzielę mi się przyznałaś...

Cytat:
Napisane przez rzyrafka Pokaż wiadomość
Czas na rachunek sumienia
Kolorówka: +10 (2 to prezenty, 1 zapas- smacker), -7 (1 rzecz oddana, reszta grzecznie do ostatniej kropelki wyciśnięta)
Pielęgnacja: +8 (2 prezenty i jednocześnie zapasy -> mydełka ), -10 (w tym 4 z zapasów i miniaturka perfum) i 4 saszetki z próbkami.

No, to jeśli liczyć te zużyte saszetki jako 1 produkt (przybywające oczywiście się nie wliczają ) to bilans wychodzi zerowy
Zaraz cykam fotki aktualizacji kolorówkowej i całej pielęgnacji
No to bilans bardzo ładny. Ja mojego jeszcze nie robiłam, może wieczorkiem.
A Ty siooo do książek zamiast foty cykać i na wizażu siedzieć
MagJa jest offline Zgłoś do moderatora