2011-01-31, 12:45
|
#4945
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
|
Dot.: Udało się po poronieniu :D cz.II
Wróciłam od swojej gin. Zbadała mnie ginekologicznie i mówiła ze wszystko dobrze, że rozpulchnione i rośnie, szyjka pięka Nie robiła USG bo skoro mam miec wieczorem to nie ma sensu. Dostałam L4 do konca lutego. Oczywiscie pojechałam z nim do pracy i moja kolezankja z pokoju popłakała sie bo nie wyrabia sama. Oczywiscie wszyscy liczyli, ze juz jutro wróce. Najbardziej dobila mnie prezeska, która powiedziała czy nie mogłam z ta ciąża poczekać jeszcze ze 2 miesiące. Dodam, ze ona wie ze juz raz poroniłam. Normalnie się wkurzyłam. miałam jej ochote powiedziec, ze to przez nia w sumie nie wracam do pracy. Szkoda słów
teraz czekamy do 17.20. Boje sie i to bardzo.
|
|
|