2011-01-31, 12:46
|
#1873
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Napisane przez Rybiorek
Ale macie dziewczyny problemy, naprawde wspolczuje
Beoneself wiem ze to zadne pocieszenie ale Cycek probowal mnie ugryzc pare razy w zeszlym tygodniu, tylko ze pod tym wzgledem jestem nieugieta, jak widze ze zaczyna chwytac zabkami to mowie 'nie' twardym glosem, kiedys nie zareagowal i dostal w lep, nie za mocno ale poczul (tylko wydaje mi sie ze jego duma bardziej to poczula niz on sam) i teraz od razu sie wycofuje, czasami zwieje a czasami nie, meza nie probuje gryzc ale tez ma mniejszy kontakt z nim, to ja sie bawie z Cyckiem czesciej, nie jestem treserem ale wydaje mi sie ze trzeba uczyc ze czegos nie wolno, powtarzac to zeby kot pamietal no i byc konsekwentym, Cycek ma teraz glupawkowy okres i albo spi albo pedzi po domu jak strus Pedziwiatr (pamietacie ta bajke, tylko ze strus sie nie wywracal i nie walil w sciane na zakretach), bawilby sie caly czas i jak nie zwracam na niego uwagi to zaczepia okrutnie, dobrze ze bedzie mial ten drapak, jeszcze niech liny beda bo widze ze przymierza sie do dywanu na schodach.....
|
Ja to wszystko rozumiem.
I nikt mu na gryzienie nie pozwala - tylko po prostu nie wiemy jak reagować.
Bo to nie jest takie capnięcie zębami, na które wystarczy, że powiesz NIE i on przestanie. Czasami faktycznie lekko nas podgryza dla zabawy, ale najczęściej się mocno WGRYZA zębami. Próby wyrwania ręki są nieskuteczne, bo wtedy łapie jeszcze mocniej i normalnie nie da się go od tej ręki/nogi odczepić.
Psikam na niego, prycham, mówię zdecydowanym tonem. Nic, żadnej reakcji. Po kilku próbach wylatuje za drzwi. Wpuszczam go z powrotem i jest powtórka.
Nikt nie bawi się z nim dłońmi ani nic w tym stylu. Żeby odwrócić jego uwagę od gryzienia nas dajemy mu zabawkę.
I to nie działa.
Serio, nie wiem co robić. POMOCY.
|
|
|