|
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII
sikoreczka i ja dlatego powtarzam, że ślubu nie będzie póki my z tż nie będziemy mogli sami za niego zapłacić albo choć większej części żebym JA MOGŁA ZDECYDOWAĆ a ni eten kto daje kasę, więc sobie poczekają trochę.
A najlepiej by było jak już mają się wtrącać żeby w ogóle nie dawali a jak chcą dać to niech dadzą w kopercie jako prezent, a ja przynajmniej nie będę wysłuchiwać tekstów typu " ale wesele urządziliśmy dziedzicom" "ile my to zapłaciliśmy" itp. itd. wolę chuchać na zimne.
|