2011-01-31, 14:31
|
#478
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII
Kash 10 000 za łazienke to taki standard chyba, bo wiem, że kuzynka też tyle płaciła. My za nasza klitke dalismy 5000 zł, tzn mama dała 
Lili witaj , fajnie gdy ktos nas wspomaga np mięsnie 
Co do wesela, to moja mama pow, że połowe da i tyle, nie będzie się wtrącać, jak juz to pomoże, za to teściowa ciagle " planuje" ślub za nas, chociaż wiem, że nawet nam grosza nie dorzuci.
Wyprałam niebieskie pranie teraz piore małego rzeczy. Mały zjadł 2 pyrki z serkiem, ja zjadłam pierś w ziołach i surówkę( lubię z biedro taka koperkową).
I tak sobie teraz mysle, czy czasem nie zaniechac diety na rzecz większego rowerkowania.
Czekam na rady dziewczyn, które sie na tym znają, bo ta moja dieta troche kosztowna, a tak bym jadła normalnie tylko mniej no i unikała bym słodyczy, cukru, masła i ograniczyłabym pieczywo do 1 raza dziennie.
I unikałabym smażonych rzeczy i tłustych.
A rowerkowałabym np godzine czy półtora dziennie??
To da jakis efekt??
Bo boje się, że jak zamienie diete na diete MŻ to przytyje znowu
|
|
|