Wystarczy wpisać "Femibion Natal 2" w wyszukiwarkę i dopisać "skład"
Eda nic nie podpowiadał, w ogóle cichutki i grzeczniutki był.
Jestem znów wściekła na tż

Boże, jak on jest głupi!!!!!
Ma chorobę, która jest śmiertelna, ważna jest dieta, leki i stałe badania.
Choroba najprawdopodobniej wywołana papierochami...
A on co?
Je hot-dogi na statoilu, o czym dowiaduję się, jak wchodzę w historię naszego konta, chociaż ma tą durną stację 10 minut od domu, a w domu zawsze obiad

A ja się tylko modlę, żeby to były hot-dogi a nie fajki, bo on fajek może umrzeć, bo mu się choroba rozwinie... Zwłaszcza, że na święta znalazłam u niego paczkę w połowie wypaloną, którą przede mną ukrywał

Mam już dość, codziennie się zastanawiam, czy on zamierza zrobić ze mnie wdowę, a Edwardowi odebrać ojca?

Ja już nie wiem, co mam robić
