[kwiatek88]

Napisane przez wwweeerka

ja tam juz sie przyzwyczailam
rzygam brzuchem



Łooooooooo boze nie dalabym moj TŻ jak moim jezdzil to myslalam ze go rozwali normalnie
Raz jezdzil i nigdy wiecej w ogole go nie czuje a ja jego lepiej jezdze niz on sam
a ex jezdzil moim i wcale sie nie balam o samochod

ja moim brzuchem tez juz rzygam

my z TŻ jechalismy do katowic do mechanika nowe autko wiec jeszcze nie do konca sie polubilismy teraz juz z zaba jest ok ale to byly poczatki no i oczywiscie autostrada...a ja nie lubie no ale ok i potem gdzies stoimy i mi gasnie i znow i taka zdenrwowana bylam a TŻ jezcze dogryzal przyjechalismy do domu i pod jego domem mowie zeby zaparkowal i wysiadlam i ciagle mu gaslo bo zaba ma tak delikatne sprzeglo ze masakra TŻ zaparkowal i powiedzial ze podziwia ze potrafie nim jezdzic