Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem - część 15 :(
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-03, 13:03   #440
marchewa0007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 224
Dot.: Rozstanie z facetem - część 15 :(

Kurde no! Od wczoraj chodzi za mną taka ochota na płacz, że to przechodzi ludzkie pojęcie.... po prostu od tak wyć się chce.
Wczoraj jakoś to w sobie zwalczyłam, byłam na zakupach, co mi nie pomogło, nie poprawiło humoru ale przynajmniej tak się nałaziłam w poszukiwaniu butów, że kiedy wróciłam do domu, miałam tylko siłę się wykąpać i zjeść, chwilę posiedzieć, przeczytać parę stron na wizażu i padałam do łóżka, nie miałam siły płakać, zasnęłam bardzo szybko.
A dziś cały dzień w pracy łzy napływały mi do oczu, czuje że dziś pękne a bardzo tego nie chcę. Prawie cały tydzień było w porządku a teraz nie wytrzymuję. O ile wczoraj to była po prostu ochota na popłakanie sobie o tyle dziś, miałam tak mało ruchliwy dzień w pracy, że siedziałam i rozmyślałam. Niestety. Tak bardzo chcę, żeby te wspomnienia dały mi już spokój, naprawdę się staram, próbuje zająć myśli robić cokolwiek ale dziś już nie wytrzymałam. Wszystko spadło na raz.
Same najlepsze chwile, bo tych złych nie było praktycznie wcale. Czasem sobie myślę, że wolałabym żeby cały ten związek był inny, żebym nie była w nim taka szczęsliwa to byłoby mi teraz łatwiej. Wiele tu mówicie o tym, że każda która tu przychodzi uważa że jej przypadek jest wyjątkowy. Najgorsze że ja uważam że własnie to było coś wyjątkowego... Nie to jak się skończyło nie to co przeżywam ale to co było wcześniej. Wtedy gdy zdarzyło mi się w pewnych chwilach płakać ze szczęścia.
Tak chcę, wybić już to sobie z głowy, dać spokoj i o tym nie myśleć ale jak kilka dni mi się uda w miarę to potem wszystko na raz sie odzywa.
O tyle dobrze, że już nie mam ochoty się do niego odzywać. Są myśli i słowa które chciałabym mu powiedzieć, napisać, dodać jeszcze coś na koniec ale wiem że tego nie zrobię. Już się nie odezwę. Myślałam że teraz to już naprawdę będzie mi o niebo lepiej. To, że nie szukam z nim kontaktu na pewno jest dobre i wiem to ale te myśli, wspomnienia.... No niech to już się ode mnie odwali!
Czuję, że będę dziś niedługo wyć tylko świst...
marchewa0007 jest offline Zgłoś do moderatora