[martynka89]

Napisane przez the_sania

szczęka mi opadła. dziewczyno nie daj się. nie dźwigaj i tyle. kup tyle co uniesiesz spokojnie (tylko dla siebie). przecież nie tylko sobie ale i DZIECKU szkodzisz ! w ogóle to idź na zwolnienie, bo mówię Ci to może źle się skończyc.

Z tym zwolnieniem to nie jest prosta sprawa, tu jest inaczej niz w Polsce, nie placa 100% i mialabym tragedie z pieniedzmi a czeka mnie kupno calej wyprawki po za ubrankami, nie licze na to, ze on sie dolozy. Oprocz tego przymusowo wysla mnie na macierzynski 11 tyg przed porodem bo nie moge na zwolnieniu lekarskim siedziec do porodu tak jak w Polsce a zasilki dostane dopiero po urodzeniu dziecka wiec wpedze sie w spore klopoty.

Z zakupami to np zwirek dla kota przytachac musze a to jest w sumie najciezsze, jak nie przyniose to mieszkanie mi zasmiardnie a sobie nie wyobrazam siedziec w smrodzie plus sprzatac zewszad kocie odchody bo kot do brudnej kuwety sie nie zalatwi.

Agnieszka.M ja moge go nie podac ale on wtedy zaraz po porodzie zalozy sprawe o ustalenie ojcostwa. I on to zrobi mimo swojego lenistwa, jestem tego pewna. A co do badan DNA moge sie nie zgodzic ale jesli nie bede miala ku temu podstaw i nie bede w stanie przedstawic dowodow, ze ojcem dziecka moze byc ktos inny, to zgoda na badania DNA moze byc wydana przez sad. A ja zadnych dowodow na to, ze ojcem moze byc ktos inny rzecz jasna nie mam a przeciez nie pojde prosic jakiegos kolegi zeby zeznal przed sadem, ze sie ze mna przespal i ze dziecko prawdopodobnie jego bo wiadomo, ze by nie przeszlo.

dorkabl jak by u mnie bylo tylko trzaskanie drzwiami to byloby nawet... dobrze dlatego, ze u mnie bywaja konkretne awantury a nawet demolka w mieszkaniu sie trafila jak sie schlal, oczywiscie juz bylam wtedy w ciazy a on nawet tego pod uwage nie wziol.
I wiesz co? najchetniej bym go tak stlukla ze by juz z ziemi nie wstal.