Dot.: Torbę powoli pakujemy i na przyjście naszych dzieci się szykujemy III-IV 2011
Olusiaa dla mnie sama myśl o SN jest nie do pomyślenia, a pani psycholog nie dałam w łape żeby wymyśliła mi na poczekaniu dlaczego chce cesarke. ".... z uwagi na możliwość dekompensacji lękowej w trakcie porodu" czyli jednak występuje takie zjawisko w psychologii, a nie "bo ja sobie coś ubzdurałam". Ona jest fachowcem, więc na podstawie już ponad pół rocznej terapii stwierdziła, że to jest za duże obciążenie psychiczne dla mnie i po prostu w szoku odmówie współpracy gdybym musiała rodzić SN, bo nie byłam na to przygotowana ani takiej formy nie zaakceptowałam, ze względu na lęk. Psychika, sytuacja życiowa, strach.. to wszystko.
Może CC nie gwarantuje mi tego co napisałaś, ale za to SN gwarantuje mi depresje, więc co jest lepsze?
__________________
Amelia Wiktoria
ur. 01.04.2011
|