[Indios Bravos]

Napisane przez sylvia_doll

Oh dziewczyny Przecież to tylko był odzew na jej ironię. To, że dopiero się rozkręcam nie oznacza zupełnie, że mam siedzieć cicho. I siedzieć cicho nie będę

Indios, to co sądzę o cwaniakowaniu mogłabym Ci równie dobrze napisać na prywatnej, ale zwyczajnie Ja się nie zamierzam wykłócać internetem bo to jak dla mnie starta czasu i co najmniej śmieszne posunięcie. Z tego względu.. że Cię uraziłam przepraszam najmocniej. (co nie zmienia mojego stosunku, bo wypowiedź była niemiła) ... a poradziłaś mi, podziękowałam, tyle z tego tematu. Nie przewidziałam nawet, że możemy się nie polubić

Zamieniając w żarcik. tak mój 'głupi post' ją zdenerwował, tak samo jej 'tekscik' mnie podburzył.. w końcu KONTRA RODZI KONTRĘ!

Załatwiłyśmy to na PW- myślałam
A tu wchodzę i kontynuacja

Moja droga- rozbudowany post Kocurzycy z najmniejszymi szczegółami był specjalnie dla mnie, bo jeśli byś nie zauważyła- napisałam, że totalnie się na tym nie znam a do tego nie mam trzepaczki.
Dlatego tak wszystko mi opisała.
Nagle Ty wyskakujesz (prawie jak zwykle) z jednozdaniowym postem.
Odpowiedziałaś bardzo lekceważąco na to, co napisała Kocurzyca.
Tak naprawdę pierwsze pytanie, które mi się nasunęło po przeczytaniu tej wiadomości brzmiało: "A co mnie obchodzi, że Ty potrafisz widelcem?".
Nie rozumiem po co w ogóle był ten post. Prawie jak zawsze- nic nie wniósł do tematu forum.
Moja odpowiedź była lekceważąca- ale skoro moje dokładnie przemyślane i konkretnie napisane posty ignorujesz to zareagowałam ironią na post, który jak dla mnie był w pewnym sensie krzywdzący. I jak najbardziej miałam do tego prawo.
Przeprosiny przyjmuję o ile są prawdziwe. Bo tak mi się wydawało na PW, ten post jednak wygląda jakby były one połowiczne, co zaczyna mnie zastanawiać.
Zdecyduj się.