2011-02-06, 12:45
|
#911
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 162
|
Dot.: Mamy wrzesień-październik 2011 :)
Cytat:
Napisane przez cotynato
Dziewczyny brałyście luteine?
Mam wrażenie że od pewnego czasu jak ją biorę odczuwam pieczenie i nie wiem czy to od tego czy coś innego. Nawet ginekologa nie mam jak zapytać bo się dodzwonić nie da. Jutro miała być wyczekiwana wizyta, na spokojnie bym się dowiedziała a teraz? ale zła jestem
|
ja biore luteinę dopochwowo i też mam wrażenie że nie do końca się po niej dobrze czuję - mam uczucie właśnie takiego pieczenia/kłucia tak jakbym ciągle musiała do wc A do tego strasznie nieświeżo się czuję bo część luteiny ciągle znajduje się na bieliźnie
---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------
Cytat:
Napisane przez tweedledee
Dziewczyny, ja się nieśmiało przyłączam, bo właśnie przed chwilą ujrzałam dwie kreski. Jedna słabsza, ale według mnie dość wyraźna 
Ale jestem w szoku. Też byłyście takie przerażone na początku?
|
Witaj i gratulacje Nie przejmuj się, ja się rozpłakałam jak zobaczyłam dwie kreski, byłam przerażona zwłaszcza ze mój synuś ma dopiero 10 miesięcy, myslałam cały czas że nie dam rady z dwójką takich malutkich dzieci, że to nie jest odpowiedni czas, że to za wcześnie tez ze względu na synka bo nowy dzidziuś zabierze mojemu dziecku tak bardzo potrzebne mu teraz zainteresowanie i mój czas, że muszę go odstawic od piersi itd. A jednocześnie plakałam że to niesprawiedliwe, że nowy dzidziuś jest "niechciany", że tż jest w szoku zamiast odczuwać radość, czułam wyrzuty sumienia, że mam takie zle myśli, podczas gdy mój pierwszy synek był otoczony od początku milościa i wszyscy się cieszyli, babcie skakały pod sufit, a teraz rodzina powtarza tylko "będzie ciężko". Ale teraz minęły ok 3 tygodnie od kiedy się dowiedziałam i nie wyobrażam sobie już że mogłoby nie byc tego maleństwa w brzuszku i wiem że wszystko będzie dobrze i że sobie poradzimy, a jeśli tylko będę mądra i cierpliwa w stosunku do starszego dziecka to on tylko skorzysta na tym że będzie miał rodzeństwo a nie będzie na tym "stratny"
|
|
|