2011-02-08, 09:50
|
#1014
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 162
|
Dot.: Mamy wrzesień-październik 2011 :)
kaileight aż mnie zmroziło na myśl, że przez głupich lekarzy moglby być usunięty zdrowy i żyjący dzidziuś! :pal a: Jak tak można w ogole??  :conf used: współczuję Ci że tyle przeszłaś ale i podziwiam za determinację. Dobrze się stało że się nie poddałaś!!
agnyska81 dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję ze i moje i Twoje problemy się pozytywnie rozwiążą
asionek31 bardzo kocham męża, ale masz rację że teraz myślę o sobie i o dzieciach głównie i to dla nich rozpatruję rózne możliwości. czasem nawet mimo ogromnego wysiłku z obu stron, mimo starań i prób obojga osób, nie da się zapomnieć słow które kiedys padły i zraniły... nie da się cofnąć czasu 
---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------
Cytat:
Napisane przez marina7
Witajcie,
jestem w ciazy - 6tc+2 - termin wg USG na 2 pazdziernika. Ciagle troche sie boje, bo w maju 2010 zaszlam w pierwsza ciaze a w sierpniu mialam czyszczenie z powodu pustego jaja - beztrosko chodzilam przez ponad 6 tygodni z przekonaniem, ze wszystko jest OK. Moja lekarka byla slepa i nie przeszkadzalo jej, ze w 7 tyg nie widzi serduszka  Ale to dawna historia!
Nie mam przepisanych zadnych lekow na podtrzymanie ani ciaza nie jest zagrozona z uwagi na poronienie! Duphaston ochrania ciaze jedynie w przypadku niedoborow hormonalnych a wczesne poronienia z reguly maja przyczyny genetyczne (bledy w chromosomach, podzialach komorek itp). Temu zaden lek nie zapobiega - niestety...
Lekarz stale mowi mi, ze jestem okazem zdrowia i urody (hehe) a poronienie moze sie zdarzyc i juz. Teraz tez daleka jestem od planowania czegokolwiek - czekam cierpliwie do konca 1 trymestru i wczesniej absolutnie nikt sie o tym nie dowie  wie tylko maz. Ale mam nadzieje, ze tym razem sie uda. Widok serduszka byl nie do opisania!!
Przeprszam za brak polskich znakow!
|
gratulacje, teraz musi być wszystko dobrze!
---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------
Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8
A chodzę do Świdnika do Szlichtynga prywatnie, tudzież w szpitalu chce rodzić
|
nie kojarzę akurat nazwiska ale na pewno znam twarz jeśli pracuje w szpitalu Rodziłam w Świdniku w marcu 2010r. Pisałam zresztą o moich przezyciach z porodu na forum jedno wiem na pewno - ten szpital jest bardzo dobry do rodzenia (choc nie uznają znieczulen ), położne super, opieka po porodzie super, ale co do lekarzy to koniecznie musisz miec tam swojego lekarza który Cie zna z wizyt prywatnych, bo inaczej nikt palcem nie kiwnie żeby Ci w razie czego pomóc. I polecam też szkołę rodzenia przy szpitalu - jest bezpłatna, dają tylko na początku nr konta jeśli chcesz ich wesprzeć finansowo
|
|
|