Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-02-09, 10:49   #498
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

jest bardzo dużo takich moich najlepszych książek, ale ostatnio czytałam

Natascha Kampusch "3096 dni".

historia porwania i 8-letniego więzienia Nataschy opisywana przez nią samą. Po czterech latach od ucieczki. Ta książka jest więcej niż wstrząsająca.
Z a d z i w i a j ą c e, jak wiele siły miała ta dziewczyn(k)a i ile potrafiła przetrwać; ciarki przechodziły mi po plecach zarówno podczas śledzenia opisów psychicznych tortur porywacza, jak i przy lekturze (jezu, tak bardzo bolesnej lekturze ;( ) starych fragmentów pamiętnika autorki traktujących o fizycznym znęcaniu się nad nią [oddziałują na wyobraźnię, część do tego stopnia, że musiałam je omijać].

książce wartości dodają naprawdę najzwyczajniej w świecie MĄDRE, dojrzałe, wielowymiarowe spostrzeżenia Nataschy, jej ogromna samoświadomość i lekki styl.

bardzo mi się podoba, a jednocześnie bardzo podziwiam, że autorka potrafi spojrzeć na siebie z dystansem, przeanalizować dawne zachowania i próbować w y t ł u m a c z y ć czytelnikowi, co sprawiało, że postępowała tak a nie inaczej. Omówić od strony psychologicznej swoje, absurdalne dla osoby w normalnych warunkach, reakcje i z całą (okrutną) dokładnością wyjaśnić swoje uczucia / emocje / stany psychiczne.

Dla mnie książka jest bardzo trudna, niewiarygodna i przerażająca. Przeraża, że, parafrazując samą Nataschę, wahnięcie nastroju i choroba psychiczna jednego człowieka, zabrało jej dzieciństwo i wczesną młodość. Że musiała znosić to zniewolenie (wstrząsające są też opisy sytuacji, w których porywacz dawał autorce teoretycznie wolną rękę do ucieczki, np. zabierał na zakupy; a ona, po powrocie, najpierw wyrzucała sobie, że nie miała odwagi, potem musiała sama siebie przekonywać, że porwanie nie jest najlepszym, co ją w życiu spotkało. Że nie tylko Priklopil da jej szczęście) i że je znosiła (tak, to też przeraża).

Przerażające studium (?) nad psychiką jednostki postawionej w warunkach ekstremalnych...i budzący podziw spokój, siła oraz dojrzałość przenikające niemal z każdej kartki "3096 dni".
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując