[yoanka85]

Napisane przez wsiowy_gupek

Proszę..O ile w ubraniach moim zdaniem wyglądam nieźle, to w stroju kąielowym nie za ciekawie..Chodzi mi o ten mój otlłuszczony brzuch....

jak na złość nie mogę znależć zdjęcia na ktorym wyglądam na upasioną

Na najgorsze to to sadło jest, bo resztę ogólnie jestem w stanie zaakceptować....

Wsiowy trzeba przyznać, że wymyślasz Masz bardzo kobiecą figurę

Napisane przez A taka jedna

drusia mnie najbardziej w tych samsungach niepokoi obudowa.
Oni taką strasznie cieniutką ją robią i po jakimś czasie użytkowania ona po prostu pęka
Namietne_Usta pytałaś o to, co nam się najlepiej sprzedaje.
Dzisiaj np. zeszło nam już 4 Acery (te, o których pisałam wczoraj), ale to raczej ze względu na to, że jest na nie promocja.
Wgl. najlepiej z netbooków schodzą Asusy i właśnie Acery
Trwalsze i ogólnie lepsze pod względem parametrów są przeważnie HP, ale na nie głównie decydują się mężczyźni, ze względu na wygląd

Z tego co słyszałam to Acery są bardzo słabiutkie technicznie, ale nie miałam więc się nie wypowiadam. Mam właśnie laptopa HP - takiego 4 letniego brzydala, ale ma wszystko co potrzebne (czytnik kart, bluetooth, 4 usb, nagrywarkę, dysk 160gb, 2gb ramu) i zastępuje mi kompa stacjonarnego, pograć też da radę Ale problemy też były - miałam w nim chyba 4 razy wymienianą płytę główną w ciągu 2 lat gwarancji... A potem gwarancja się skończyła i wszystko działa Kupiłam go przez internet, w całkiem nie znanym sklepie internetowym, taniej o ok 400zł niż w sklepach, na raty i do tego bez systemu (miałam swój XP). Ale ja porypana jestem pod tym względem, odpowiedniego kompa szukałam chyba z 2 tygodnie w necie
Ale w temacie netbooków jestem zielona, wiem tylko, że za małe laptopy są niedobre dla oczu jeśli będziemy długo przy nim siedzieć - kolega od za małego laptopa nosi okulary.

Napisane przez wsiowy_gupek

Ale wiecie co zastanawiam się jak to jest, że wczorja czułam sie oblesnie gruba, z brzydką twarzą, beznadziejnymi włosami i w ogóle. A dzis wstałam wymalowalam się, włosy spięłam byle jak w koczka, ubrałam zwykły podkoszulek i czarne rurki i czuje się jak seks bomba

I mi się tak samoocena waha kilka razy w miesiącu..
Tak sobie dziś pomyślałam, że to chyba sprawa hmm hormonów?

Gdzieś słyszałam, że kobieta podczas płodnych wygląda lepiej i czuje sie piękna, a niepłodnych przeciwnie..
A ja bardzo mocno przezywam np napięcie przedmiesiączkowe, aż do przesady, więc może z tym mam to samo?

Też o tym czytałam i zgadzam się z tym - są dni, że jak patrzę na siebie to mi się niedobrze robi a są dni, że się sobie podobam i to pasuje do mojego cyklu.

Raz mi koleżanka w pracy dowaliła - "świetnie wyglądasz, masz owulację?"