[chiccoo]

Klada, nie rób tego błędu i nie idź do technikum. po pierwsze, jesteś rok w plecy. po drugie, egzamin zawodowy jest bardzo ciężko zdać. w mieście, do którego chodziłam do LO jest technikum ekonomiczne, tam egzamin zawodowy zdawalo dosłownie pare osób na rok.
jeśli chodzi o uczelnie no to taka prawda jest, że uczyć się musisz wszędzie, ale łatwiej wylecieć z państwowej niż prywatnej, bo na prywatnej mają z Ciebie kase i szkoda im usuwać studentów, dają im 5, 10, 100 szanse. ale jak się chcesz uczyć to i na prywatnej i na państwowej się nauczysz.
jeśli chodzi o ang, to nikt Cię nie będzie pytał czy umiesz się dogadać tylko jak zdasz maturę. a to nie jest trudne. chociaż wiadomo, że jeśli będziesz dobrze mówić po ang to na filologii ang byłoby Ci o wiele łatwiej.

Blondi, czasem taka samotność jest potrzebna. ja jak przyjechałam po najcięższym tygodniu w sesji to położyłam się do łóżka, miałam wyłączone tv, kompa, radio cokolwiek i po prostu leżałam, leżałam, leżałam..

La, matura to bzdura - na prawdę bałam się, że nie zdam polskiego a na 80% napisałam

Ola, to bierz się do roboty z tymi ocenami
i nie mów, że jest się trudno dostać na uczelnie państwową, bo tak na prawdę, no to sorry, ale co możesz o tym wiedzieć? trzeba zdać DOBRZE maturę, nie GENIALNIE, wystarczy dobrze, oczywiście z przedmiotem dodatkowym, bo ja bez dodatkowego jestem na wieczorowych.
5 letnie to chyba inżynierskie jak sie nie mylę, ale nie jestem pewna.

co do lakierów to ja uwielbiam z Adosa i Colour Alike i moocne kolory.

a niemieckiego też nienawidze! na studiach miałam 3 lektoraty z niemieckiego i już miałam ochotę zrezygnować ze studiów, ale na szczęście nasz rektor utworzył dodatkową grupę z ang, dla tych którzy nie chcą być na niemieckim

zjadłam kolacje i siedze.
z tż jakoś dziwnie..