Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-02-15, 12:37   #164
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

moja mama zaszła w nieplanowaną ciążę bardzo późno- była przekonana że to menopauza ją dopadła a nie ciaża!
każdy lekarz który oglądał wyniki badań (usg- bo tylko takie badania wtedy były dostępne) grzmiał żeby usunąć,bo..
dziecko z rozszczepem kręgosłupa, bo bezczaszkowe, na pewno niedorozwój w znaczącym stopniu...srutu-pierdutu...
gdy mama pytała na podstawie czego tak wnioskują- pokazywali zamazane zdjęcia z USG...żadnych innych badań nie proponowali, sugerowali też dość jasno, że w tym wieku to ona po prostu miec dzieci już nie powinna.
przy czym- moja mama czuła się niesamowicie dobrze w tej ciąży, żadnych dolegliwości ze strony jej organizmu.
Lekarze o usunięciu grzmieli od 6 miesiąca, bo wczesniej były te "wady" niewidoczne...6 miesiąc to moment gdy już czuje się ruchy płodu, jest się coraz bardziej świadomym nowego życia w tobie...
mama urodziła mojego brata- zaden lekarz nie chciał odbierać 'takiego" porodu.
Mama urodziła siłami natury 4,750kg i 69cm chłopca który dostał 10 punktów Apgar.
Teraz ma 15 lat, nigdy w życiu nie chorował na nic powazniejszego niż przeziębienie, jest wysoki, przystojny i jest jednym z lepszych uczniów w swoim gimnazjum.
Nie piszę tego zeby się jakoś pochwalić bratem...po prostu- widać ewidentny błąd w sztuce medycznej przy czym to nie był błąd jednego lekarza- mama jeździła na konsultacje do kilku ośrodków...wiem, teraz sprzęt i mozliwości są inne niż 15 lat temu.
Jednak- nikt wtedy mojej mamie nie powiedział- słuchaj sprzęt może się mylić, wszyscy tylko naskakiwali na nią, żeby czym predzej usunęła (oczywiście nie legalnie, bo w tak zaawansowanej ciąży nie można usunąc nawet jesli jest podejrzenie wad genetycznych)...

ja teraz jestem w ciąży-końcówka, na dniach rodzę,ale gdybym wiedziała że coś jest nie tak- gdybym miała pewność- bez wahania usunęłabym.
I to prawda- dziecko które masz w sobie kochasz odkąd wiesz o nim, hormony robią kobietom wodę z mózgu w tym zakresie...ale tak czy siak- nie skazałabym siebie, dziecka i TŻa na takie życie.
No i ten wieczny lek- co bedzie z moim dzieckiem jak mnie zabraknie? kto wtedy sie nim zajmie...nie, to za duża odpowiedzialność.
A odwaga- odwaga to jest mimo wszystko usunąć, podjąć taką decyzję i żyć resztę życia z tym.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując