2005-03-15, 11:10
|
#2
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 716
|
Re: odnosnie drugiego kota
Piszę jako "właścicielka" dwóch kocic - przybłęd Piersza była u nas około 2 lat wcześniej niż druga, bardzo agresywne reagowała na inne zwierzęta w pobliżu mieszkania. Mmo to przyplątała nam się druga kociczka, wtedy 2-mies. maleństwo. W tej chwili żyją już w zgodzie ładnych parę lat, ale przyzyczajaliśmy je do siebie stopniowo. Maluszek mieszkał początkowo w drugiej części mieszkana, były od siebie odizolowane i stopniowo próbowaliśmy je wypuszczać. Zadziałało, starsza się przyzwyczaiła i przestała fuczeć i atakować młodszą. Problemy pojawiły się gdy ktoś podrzucił nam 3 kocicę... była bardzo łagodna i przyjazna, ale moja najstarsza cholera gdy ją widziała, nie wiedzieć czemu zaczęła atakować nie ją, a tą drugą przygarnięta... W domu były takie bitwy, że trzecią niestety musieliśmy oddać Ale z tego co widzę gdy patrzę na koty znajomych - moja nastarsza jest raczej ewenementem i rzadko się zdarza by kot był aż tak nieprzyjazny innym. Jeżeli masz jakichś znajomych z kotkiem, może poproś by go przynieśli, choćby stanęli tylko w drzwiach. zobaczysz reakcję. Moja starsza w takiej sytuacji już dostawała szału 
Powodzenia i mam nadzieję że się zdecydujesz na drugiego podopiecznego bez rozlewu krwi Z dwoma kotami roboty jest prawie tyle co przy jednym, a przyjemność nieporównianie większa
|
|
|