|
Dot.: Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III
cześć marudy
ja sie wyspałam nawet
współczuje wszystkim z was i każdej z osobna wszelakich dolegliwości.
biedactwa 
przeganiam te wszystki wasze bóle, wymioty, katarki i inne dziadostwa
ja sie wybieram do makro zaraz. jak sie nałaże to bede pisac do was z porodówki
a wczoraj znajoma mi mowila, ze ona tez miala z pierwszym dzieckiem rozwarcie na 3 cm i jej sie cofneło
aż w końcu sie przeterminowała
tak więc nic nie jest przesądzone.
może deneb wsiadzie do tego autobusu jednak pierwsza
|