dostałam listę badań, które muszę zrobić i za miesiąc do niej z wynikami. specjalnie poszłam prywatnie bo nie chciałam czekać do 11 marca kiedy mam już umówioną wizytę z NFZ bo na prawdę bałam się utraty wszystkiego co mam na głowie, liczyłam że lekarz już mi coś przepisze tym bardziej, że cholernie bolą mnie cały czas cebulki

no niestety.. musiałam tylko kupić szampon dla alergików za 30zł na jakieś 4 mycia
no i poprosiłam o coś na trądzik... ona nawet na mnie nie spojrzała (tzn na ten trądzik, który niedawno mi się nasilił ) i
-jesteś gotowa na dłuuugie leczenie?

-tak

-to przepiszę Ci to, to, to. nie jest tanie ale za jakieś pół roku powinno Ci się poprawić
zapłaciłam za wizytę 70zł i co z tego mam? nic. i tak muszę iść do tego z NFZ choćby nawet po to żeby dostać coś na MÓJ trądzik a nie to co stosują WSZYSCY.
i chciałabym wrócić do czasów kiedy narzekałam na zbyt grube i gęste włosy.
