Dot.: Nuty nie do końca perfumeryjne
Imeshih mam nadzieję że zechcesz choć parę znanych Ci zapachów dźwiękowo przewałkować i podzielić się z nami wnioskami.
Tam Dao narobiłaś mi niesamowitego apetytu- nie tyle porównaniem muzycznym co odniesieniem literackim. Back to Black poznam na pewno.
Mitsouko coś jest jazzującego w tych szyprach- dla mnie Coltrane, chropowaty, zadziorny, trudny to Tabac Blond, ale wersja sprzed reformulacji.
No i Coltrane raczej ten wcześniejszy, zanim jeszcze popadł w kakofoniczne ciągoty.
A Chinatown także nie znam- po przesłuchaniu Sinatry wiem, że muszę poznać.
__________________
Jedynie skóra rozlicza zapach...
|