[kasiekasiek]

Proszę o radę,

Jak już wczesniej pisałam, brałam luteinę 3 razy dziennie przez 5 dni (do tego potem miałam włączyć duphaston) Miała wywołać miesiączkę, która nie pojawiła się po odstawieniu tabl. antykoncepcyjnych (przed braniem tabletek miałam też problemy z cyklami, na czas brania było niby okej, ale miałam skutki uboczne i kiepsko się czułam biorąc tabletki). Luteina jednak nie wywołała @. Byłam u ginekologa, który polecił mi wrócenie do tabletek anty. (Qlaira)

I teraz moje pytanie - czy jeśli "na własną rękę" spróbowała bym jeszcze raz przyjąć luteinę, żeby wywołać okres, to mogłoby to mieć na mnie jakiś szkodliwy wpływ? Po prostu nie chciałabym wracać do tabletek anty. Wiem, że to może mało odpowiedzialne i że po to są lekarze, żeby ich się radzić, niemniej jednak chciałabym spróbować jeszcze z tą luteiną. Czy to ma w ogóle jakiś sens?