Pomocyy... co ja mam robić..
Ja już nie wiem co mam robić.
W wakacje coś mi się stało z uchem czy z czymś w tych okolicach.
Dzień prędzej dość dużo piłam. Ale na szczęscie wszystko pamietam i wiem że nigdzie się nie uderzyłam ani nic w tym stylu. Dość zimno było i po imprezce wracałam ok. 5km na piechote.
No ale mniejsza z tym.
na następny dzień jak się obudziłam strasznie mi w uchu szumiało i tak trzeszczało czy to jak ja mówiłam czy to jak ktoś inny gadał. Wogole czułam takie uczucie sztywności z lewej str. szyji.
Myślałam że to takie "inne" dolegliwości kaca.. no ale na natępny dzień było to samo. Myśle... może się przedłuża? ; d
Ale na trzeci dzień to samo... To jest takie męczące.. jakby zatkane ucho.
Później przeszło. Spokuj byl ok. 2 tygodnie. I znów to samo.
I od tego czasu powtarzało się to co kilka dni... W szkole nie mogę się skupić bo mi wszystko trzeszczy na lewe ucho.
Byłam już od tego czasu u czterech lekarzy ogólnych. Od każdego miałam skierowanie do laryngologa. Za każdymrazem wypisywał mi laryngolog to samo że niby to od kataru (KTÓREGO NIE MIALAM!) Że cośmi ścieka od nosa do trąbki słuchowej która się zatyka. I jak mi się to robi to żebym zatkałanos palcami i spróbowała powietrzem przedmuchać. Wiecie pewnie o co chodzi. Ale gdy tak robie to jestem pewna : NIC MI NIE BLOKUJE. NA BANK NIE JEST ZATKANA TA TRĄBKA>!
Już nie wiem co mam robić. Mam 17 lat. Matka już się przyzwyczaiła do tego i jeszcze się na mnie wydziera jak jej o tym mówie bo tylko gada :
"Ciebie wiecznie coś boli... To z nerwów. Denerwujesz się niewiadomo czego. Ja mam gorsze choroby i nie marudze" . NO KURDE !
Mi już się nawet żyć nie chce jak mam mieć tak cały czas bo ja funkcjonować normalnie nie mogę. !
Jak tylko rano otworze oczy i mam "to" uczucie to już nawet nie mam ochoty wstawać. Bym przeleżała z chęcią te dni.
DZIEWCZYNY ! Co ja mam zrobić ://////?
|