[rzastin]

Jestem zła . Nadeszła wiosna, mam denny nastrój i bardzo chciałabym kupić sobie perfumy. Przyjaciółka co rusz pachnie czymś ładnym i nowym. Wiem, że w perfumerii jest masa zapachów, ale mnie się mało co podoba. Nie, może inaczej- podoba mi się nawet sporo, ale niczego nie mogę nosić, bo od razu mnie coś mdli, albo jest mi słabo. Wiele wód odpowiada mi na innych- kiedy popsikam się nimi sama, czekam tylko, żeby zwietrzały. Toleruję tylko L'Eau par Kenzo i EDT Fragile, ale ile mozna pachnieć tym Kenzo? Znudził mi się. Ostatnio znów dokonałam testu 'różowego' Gucci'ego i niby czuję się w nim dobrze, ale mnie nie porywa.
Czy Wy też macie takie problemy? Szukam towarzyszki niedoli Niby drobnostka, a jednak.
pzdr