lilijo- wszystkiego najlepszego życzę Tobie i Twojej córci! Współczuję choroby Twojej córci, oby szybko wyzdrowiała! Mój synek miał wrodzone zapalenie płuc, więc wiem co czujesz, najważniejsze to myśleć pozytywnie aby pokarmu nie stracić!
wczoraj mieliśmy ciężki dzień, mój synek "spał" w ciągu dnia łącznie 30 min- drzemki po 5 min i do tego strasznie płakał i marudził, mama sobie pojechała do ciotki a ja obiad do tego musiałam zrobić- szkoda że nikt tego nie nagrał

obiad robiłam jedną ręką drugą wkładałam smoka dziecku a nogą kołysałam wózek- wariatka

dziś o niebo lepiej, mam nadzieję że noc będzie spokojna, bo sami zostaliśmy!
od kilku dni załapałam doła-płacz po kątach i nos na kwinte, mężulek pojechał sobie na wyjazd "służbowy" na narty bez mojej zgody i od kilku dni jestem na niego cięta, a w zasadzie nie odzywam się do niego! on sobie na narty jedzie, a ja od miesiąca mury oglądam

ehhh szkoda gadać...
my chrzcimy 10 kwietnia, impreza dla najbliższej rodziny tj. mojego i TŻ rodzeństwa, dziadków tj. ok. 20 osób z dziećmi w domu! wynajmuję zaprzyjaźnioną kucharke bo przy moim synku nie mam szans by cokolwiek zrobić, a jej zapłace 500zł i ugotuje i upiecze u sibie a u nas odgrzeje i poda, umyje naczynia-sprawdzony patent na kilku imprezach u siostry

!
a ja znowu wypale z pytaniem o szczepionki, jaką szczepiłyście/ szczepicie skojarzoną czy zwykłą?? nawet nie mam czasu poczytać na necie :/