Jokr no to niezłego głodomorka masz z Synka

Moim zdaniem niemożliwe, że laktacja Ci zanika przy takim apetycie Małego. Może masz tzw kryzys laktacyjny - wystarczy częściej przystawiać albo pobudzać laktatorem i będzie ok.
Jak wróciłam ze szpitala to największą zagadką dla mnie było ile Mała zjada, bo w butelce była skala a w piersi tego nie ma

Przez pierwsze dni ważyliśmy po jedzeniu i było wiadomo, a potem to już tylko obserwacja! Z piersi je góra przez 10 min, wydawało mi się, że krótko, ale spokojnie przesypia po tym 2,5-3h, ładnie przybiera na wadze więc jestem spokojna. Teraz zwiększył Jej się apetyt i wydawało mi się, że mam mało pokarmu, ale przeczytałam, że w 3 miesiącu też jest ten kryzys więc budzę Ją co 2h, przystawiam i do cycuchów coraz więcej napływa

Aha, miałam Wam pisać wcześniej. Dobrym rozwiązaniem, jeśli karmi się i piersią i butlą, jest nowa butelka MEDELI CALMA!!!! Dziecko nie odzwyczai się od piersi, bo ta butelka ma specjalny smoczek przez który mleczko nie leci samoistnie, tylko dzidziuś musi się trochę namęczyć i possać, żeby się najeść, dzięki temu się nie rozleniwia i chętnie ssie pierś. Jak dla mnie rewelacja, bo po szpitalu myślałam, że Ola cycka się nie tknie, a tu proszę - ósmy tydzień na samej piersi (tej butelki juz też nie potrzebujemy, ale może potem do herbatek się przyda)!
Jokr trzymam kciuki za to jedzenie, bo wiem ile to nerwów kosztuje! W sumie łatwiej byś miała gdyby jadł z piersi, bo wtedy nie musiałabyś rozkminiać tych ml - po prostu jadłby tyle ile potrzebuje. Aha, jeśli po godzinie od jedzenia mieli buźką, to może chce possać ale niekoniecznie cyca tylko smoka- dziecko teraz ma olbrzymią potrzebę ssania!!
Dobra, dosyć tego mojego wymądrzania

Trzymam kciuki!!!
---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------
Diatoma ja w ogóle nie mam pościeli. Mała od początku śpi w rożku - bez sztywnych pleców - i chyba Jej tak dobrze. Później ten rożek będzie służył za kołderkę. Kupiłam dwa rożki Feretti i jestem mega zadowolona!