Napisane przez alex111222
oczywiście:
-religia
I tu zawiera się wszystko, a religia katolicka jest bardzo restrykcyjna pod tym względem
-nie czuje potrzeby szczególnej
a to masz szczęście, jak na razie, że twój popęd wspiera twoje wierzenia religijne i jest w zgodzie z nauką twojego koścoła. Gorzej będzie tobie i partnerowi, jak ci tak zostanie, kiedy, oczywiście po ślubie, zaczniesz współżycie i też nie będziesz czuła potrzeby. Szczególnie, jeśli się okaże że nie trafisz na super intuicyjnego kochanka (pardon, męża), który sam się domyśli, czego ci trzeba. Bo ty przecież tego nie będziesz wiedziała.
-uważam, że to nie jest normalne
bo tak mówi twój kościół, podczas, gdy specjaliści widzą masturbację, jako naturalny element życia seksualnego. "Normalne" pochodzi od "norma". Jeśli większość podejmuje jakąś działalność, to jest to normą. A przynajmniej jest normalne.
-dla mnie to poniżające
UUU, tu już widzę poczucie winy związane ze sferą seksualną, częste u osób, którym "religia zabrania", bo to brudne, grzeszne i wbrew naukom. Oby ci się nie rozszerzyło na całą sferę seksualną, bywa...tym bardziej, że wzajemna masturbacja, a i pieszczenie się na oczach partnera w czasie seksu jest normalną częścią gry miłosnej dla wielu par...
-trochę niesmaczne
Jak się na to patrzy z zewnątrz, to każde działanie seksualne jest niesmaczne - te ocierające się genitalia, wydzieliny, jęki...fuuuj, prawda?
-źle bym się z tym czuła:wyrzuty sumienia, czułabym taki jakiś uszczerbek na mojej wartości, godności nie wiem jak to wytłumaczyć
a to patrz, punkt pierwszy - wpojona restrykcyjna seksualnie religia tak niestety działa. Albo godność ludzka, albo przyjemność seksualna, wybór należy...itd.
-uważam to za akt desperacji dla 40 letnich dziewic
To uważaj, weź jednak pod uwagę, że wiele osób robi to od dzieciństwa, a są i takie, które lubią to robić przy, dla partnera lub z nim. Albo "podrajcować się" przed aktem seksualnym, żeby było jeszcze przyjemnie.
|