[Anastazja#]

Napisane przez dreamer4

Safari jest bardzo specyficzne, kolońskie na początku, później drzewne, jakaś taka męska nutka w nim jest na początku, za ogromny plus to, że cudownie się rozchodzą, czuć je czasami przed sobą, wiesz na początku byłem bardzo zawiedziony, po opiniach myślałem, że będzie to gorący, seksowny zapach coś a`la Kenzo Jungle, gorący, afrykański, a wg mnie pachnie jak trawy po deszczu, taka Afryka w porze deszczowej, mokra gleba i trawy, wiatr we włosach, samolot….oki to już moja fantazja, jestem fanem Pożegnania z Afryką…

Wielkie dzięki za wyczerpujący opis gorący, seksowny zapach chętnie, ale trawy po deszczu to już zdecydowanie odpada Nie mogę ostatnio na sobie znieść takich "zielonych" zapachów. Szkoda, a miało być tak pięknie