Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Avene TriAcneal - następca Diacnealu
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-05, 11:07   #162
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Triacneal - następca Diacnealu

Cytat:
Napisane przez amdzia8 Pokaż wiadomość
Witam, stosuję triacneal od 11 stycznia, czyli prawie 2 miesiące. Strasznie bałam sie skutków ubocznych, ale nie bylo tak źle. Skóra jedynie na nosie i między brwiami delikatnie się przesuszyła, ale nie było mowy o łuszczeniu. Odczułam widoczny wysyp pojedyńczych "obcych" ale nie typu podskórnych bolących gól. Potem było extra, cera naprawde super, mniej zaskornikow na nosie, brak nowych wyprysków. Potwierdzam, że jak zostawi się zaskórniki w spokoju to znikają, a jak oczyszczałam je to odradzały sie na nowo. Teraz niestety znów mam lekki wysyp... Co jeszcze zauważyłam? Zawsze miałam tak, że jak mialam pryszcza, wycisnelam go to był luz, nie odnawial sie, zasychał. A teraz jakaś masakra, potrafi tydzień sie odnawiać... Dziewczyny, Wy kompletnie żadnych pryszczy nie oczyszczacie podczas stosowania Triacnealu? Planuję tak do maja go stosować, pewnie akurat skonczy sie tubka... Mam nadzieje, ze do tego czasu osiągnę zadowalające w miare stałe efekty, jak sądzicie?
Powiem Ci,ze ja mam dokladnie to samo. Dlatego sklaniam sie ku temu by po jednotubkowej przygodzie z Triacnealem skonczyc z nim i przerzucic sie calkowicie na produkty z Biochemii Urody, ktore przynosza jak dla mnie znaczne wymierniejsze efekty za znacznie nizsza cene.

Jezeli chodzi o jego działanie to ja mialam to samo. Napoczatku lekki wysyp, lekkie podraznienie, luszczenia praktycznie nie mialam. Pozniej gladziutka cera, nastepnie znowu wyskakiwaly mi lekkie pryszcze. A po ok. 1,5 miesiaca zaczely wyskakiwac mi bolace gule ktore przed stosowaniem Triacnealu nigdy nie mialy miejsca, zazwyczaj pojawiaja sie po "okresie gladkosci". I tak w kolko. Dlatego uznalam,ze Triacneal nie jest dla mnie i moim zdaniem nie ma sensu dalej sie z nim meczyc. Bo jednak chcialam pozbyc sie niedoskonalosci, anie walczyc z jeszcze gorszymi.

Tak wiec sama musisz zdecydowac.
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując